Diana Ross i Michael Jackson od dawna uważani są przez wielu za bliskich przyjaciół. Jednak niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, co się między nimi dzieje. Michael miał zaledwie dziesięć lat, kiedy spotkali się po raz pierwszy, a ona była już celebrytką.
Ale, jak przyznało jego rodzeństwo, zakochał się, a Michael powiedział kiedyś, że dorośnie i poślubi ją. Nie pozwalał swoim braciom poświęcać jej uwagi. Diane podziwiała jego zdolności i pomagała mu we wszystkich aspektach jego twórczej pracy. Tak zaczął się ich wieloletni związek.
Ale dla Michaela było to dalekie od związku. Był nią całkowicie zauroczony. Było to oczywiste dla najbliższych. Zrozumieli jednak, że związek nie ma przyszłości.
Gdy jego sława rosła, był w stanie zbliżyć się do niej. Stał się megagwiazdą, a Diane potrzebowała teraz jego pomocy. Udało jej się dostać rolę w musicalu „Wiz” dzięki Jacksonowi, który zgodził się wziąć w niej udział. Michael był już celebrytą dla milionów.
Według bliskich piosenkarki był to haniebny czyn, ponieważ wykorzystała Michaela do własnych celów. Ale on tego nie zauważył, bo był po uszy zakochany.
Kiedy Jackson mówił o małżeństwie, Diane była dla niego idealną kobietą. Wkrótce piosenkarka zaczęła odgadywać emocje piosenkarki. Mimo współczucia dla niego, nie była w stanie zareagować na jego emocje. Wspominała Michaela jako dziecko, mimo że Ross był od niej o 13 lat starszy.
Często wspominała wydarzenia z jego dzieciństwa, które głęboko raniły Jacksona. Mimo to piosenkarka nie mogła go porzucić, ponieważ był jej najdroższym towarzyszem. Powiedziała, że kochałaby go do końca życia, gdyby okoliczności były inne. W końcu Michael był dla niej najlepszą osobą i inspiracją. Był ucieleśnieniem uczucia.
Jednak ich związek pozostał dla niej przyjaźnią. Arne Ness Jr., norweski magnat morski, wkrótce został drugim małżonkiem piosenkarza. Wkrótce poinformowała Jacksona, że wychodzi za mąż. Michael przyznał kiedyś, że był wtedy uszczęśliwiony, ponieważ Diane promieniała radością. Jednocześnie odczuwał duży dyskomfort.
Małżeństwo piosenkarki się nie powiodło, a ona szukała pocieszenia u Jacksona. Martwiło go to, ale pozostał w jej cieniu. Zainspirował się nią i poświęcił Rossowi wiele kompozycji. Pozostali bliskimi przyjaciółmi aż do jego śmierci. A według rodziny Michaela Jacksona Diane wciąż była jedyną osobą, którą uwielbiał.