Każdy pies zasługuje na drugą szansę w życiu
Pani o imieniu Brittany robiła wszystko, co w jej mocy, aby zwierzak ze schroniska wyzdrowiał, jednak nie mogła myśleć o tym, jak bardzo może to być kłopotliwe.
Pies nigdy nie był na smyczy i bał się każdej części. Na co dzień chowa się w zakamarku, a kiedy otwierają się drzwi lub ktoś do niego podchodzi, po prostu się kładzie i nie rusza.
Brittany myślała, że jest na smyczy i powoli inspirowała do wyjścia na zewnątrz. Na początku był to stopniowy przebieg, jednak w każdym razie nauczył się manewrować na smyczy, co było wesołym wydarzeniem, ponieważ w środku był bardzo zdenerwowany.
Zabrała psa w świat, aby razem pracować i bawić się z różnymi psami. Na początku bał się bycia obserwowanym i łatwo chował się w zakamarku, jednak po chwili pomyślał o wyjściu. I natychmiast zaczął skakać i bawić się z przeciwległym psem.
Brittany zrozumiała, że zwierzak będzie miał zupełnie nowe szanse w życiu dopiero po wychowaniu. I tak się stało.
Został nazwany Tobi i adoptowany przez swoich nowych właścicieli domów. Zaprzyjaźnił się z innym zwierzakiem domu o imieniu Ciara i teraz cieszy się życiem.
Przerobił ładunki z psiaka, który trafił tu do schroniska. Teraz występuje z Ciarą i podobnie goni swojego właściciela po ścieżce rowerowej.
A ta historia dowodzi równie szybko, że każdy pies chce drugiej szansy w życiu.