W filmach o Harrym Potterze wszyscy byli zirytowani paskudnym kuzynem Harry’ego Pottera. Postać grana przez Harry’ego Mellinga wcielała się w nieprzyjemnego chłopca z nadwagą.
Jednak po wydaniu „Insygniów Śmierci” aktor pozornie zniknął z życia publicznego na kilka lat, zanim powrócił do zawodu aktorskiego. Co ciekawe, teraz wygląda zupełnie inaczej.
Zniknęła ekranowa wersja Dudleya, otyłego i nieprzyjemnie wyglądającego chłopca. Zamiast tego zmienił się w czarującego, szczupłego młodzieńca o jasnoniebieskich oczach i wydatnych uszach.
Ostatnie zdjęcie z wydarzenia towarzyskiego pokazuje imponującą fizyczną przemianę Mellinga na przestrzeni lat, czyniąc go nie tylko bardziej charyzmatycznym, ale także znacznie przystojniejszym.
Wygląda na pewnego siebie i zadowolonego w dobrze dopasowanym garniturze, który odpowiada jego gustowi, z krawatem w kolorze khaki, który uzupełnia jego ciemne, kruczoczarne włosy.
