Tina Turner sprawia wrażenie dzikiej kobiety. Aktorka wydaje się być przepełniona bezgranicznym optymizmem i niesamowitym entuzjazmem do życia. Jednak w prawdziwym życiu poniosła straszne straty i tylko Turner wie, jak przetrwała te trudności.
Fani piosenkarki byli zszokowani, gdy dowiedzieli się, że zmarł jej najmłodszy syn Rani, który miał 62 lata.
Choć nie podano konkretnych wyjaśnień, wiadomo, że od kilku lat chorował na raka. Turner udostępniła serdeczny post w mediach społecznościowych, żegnając się ze swoją ukochaną Roni.
To nie jedyna tragedia piosenkarki. Craig, jej najstarszy syn, zmarł z przyczyn naturalnych cztery lata temu. Piosenkarka nie miała już własnych dzieci.
Adoptowała dwóch chłopców z poprzedniego związku jej drugiego męża, Ike’a Turnera, lata temu. Małżeństwa tego jednak nie udało się uratować z powodu częstych zdrad małżonka.
Pomimo wszystkich katastrof 83-letnia Tina Turner nadal wygląda wspaniale i jest optymistką: kocha życie i nie zrezygnuje ze swojej pozycji.