„Nie miał rodziny”: maturzyści niosą trumnę weterana Sił Powietrznych

Żaden weteran nie powinien spocząć bez kogoś u jego boku

Jest fundamentalnym przekonaniem, że każdy weteran powinien otrzymać godny i pełen szacunku pogrzeb po śmierci. Ich niezachwiane zaangażowanie i poświęcenie w służbie ojczyźnie zasługują na szacunek i pamięć.

Niestety, niektórzy weterani znajdują się bez rodziny lub przyjaciół podczas ich ostatnich chwil. Jednak nigdy nie powinno to doprowadzić do tego, że zostaną pochowane samotnie. Niedawno doszło do wzruszającego incydentu, kiedy grupa współczujących uczniów ostatnich klas szkoły średniej podeszła, by nieść trumnę weterana Sił Powietrznych.

Ralph Lambert, emerytowany weteran sił powietrznych USA, zmarł spokojnie w Luizjanie w wieku 94 lat, jak donosi KALB. Niestety, nie miał bliskich, którzy mogliby uczestniczyć w jego pogrzebie.

Lambert poświęcił ponad dwie dekady swojego życia służbie swojemu krajowi, od 1950 do 1971 roku. Myśl, że może zostać pochowany bez nikogo, kto złożyłby mu hołd, była głęboko smutna.

Dowiedziawszy się o sytuacji weterana, Jordan Marks, trener baseballu z miejscowego liceum, postanowił podjąć działania. Zebrał grupę sześciu seniorów z Menard High School, wszystkich członków swojego zespołu, do udziału w pogrzebie i niesienia trumny Lamberta.

Dla trenera Marksa ten gest był nie tylko hołdem złożonym weteranowi, ale także okazją do przekazania cennych lekcji życiowych swoim podopiecznym poza sferą sportu.

„Staram się uczyć ich nie tylko gry w baseball, ale także gry w życie. Ilekroć mamy szansę służyć członkowi społeczności, zwłaszcza komuś, kto służył naszemu krajowi, chętnie korzystamy z okazji” – powiedział Marks w rozmowie z KALB.

Podczas ceremonii pogrzebowej, pełnej powagi i czci, sześciu seniorów – Ashton Veade, Cameron Kinder, Jacob Giordano, Jackson Ford, Ashton Brodnax i Hunter Foster – zebrało się razem, aby nieść trumnę Ralpha Lamberta, ozdobioną flagą, jak licytowali mu ostatnie pożegnanie na Cmentarzu Weteranów Centralnej Luizjany.

Pomimo braku osobistego związku z weteranem, ten akt współczucia pozostawił niezatarty ślad w ich sercach.

„Jako seniorzy, to był dla nas niesamowity zaszczyt być tam, szczególnie dla kogoś, kto nie miał rodziny ani przyjaciół” — powiedział KALB Jacob Giordano.

Cameron Kinder dodał: „Czułem głębokie poczucie empatii i jestem wdzięczny, że mieliśmy okazję być obecni. Chociaż wszyscy mamy własne rodziny i przyjaciół, często łatwo jest przeoczyć tych, którym brakuje takiego wsparcia”.

Takie przypadki nie należą do rzadkości. Niestety, niektórzy weterani odchodzą bez nikogo u boku, pozbawiając ich należnego honoru i hołdu wojskowego w ostatecznym pożegnaniu. Organizacje weteranów w całych Stanach Zjednoczonych, takie jak Missing in America Project, niestrudzenie starają się identyfikować nieodebranych weteranów i zapewnić im pełne szacunku pożegnanie, na jakie zasługują.

Żaden weteran nie powinien spoczywać bez kogoś u boku. Na szczęście ten konkretny weteran nie został zapomniany dzięki współczuciu i empatii tych sześciu niezwykłych maturzystów.

Serdecznie dziękujemy tym seniorom za oddanie hołdu na pogrzebie weterana. Pewne jest, że ich obecność przyniosła ukojenie i ciepło człowiekowi, który nawet w ostatnich chwilach poświęcił swoje życie służbie Ojczyźnie.

Like this post? Please share to your friends:

Videos from internet

Related articles: