Była kochanka Matthew Perry, Julia Roberts, po raz pierwszy zabrala głos w sprawie jego śmierci.

Po śmierci Matthew Perry’ego, która była niespodziewana dla wszystkich jego fanów, przyjaciół i krewnych, publiczność zaczęła z osobliwym zainteresowaniem przypominać sobie wszystkie jego romanse i próbować znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego aktor nigdy nie ułożył sobie życia rodzinnego i z dziećmi. Sam Perry wielokrotnie mówił o tym: według jego własnych słów zawsze wybierał niedostępne dla siebie kobiety, jedną z nich była Julia Roberts.

Gwiazda „Pretty Woman” jest może jedyną osobą, która zignorowała śmierć Perry’ego. Jednak prawie miesiąc później Julia zdecydowała się skomentować tę sprawę i ujawniła, że odejście Matthew sprawiło, że bardziej docenia wszystko to, co jest rzeczywiste i jasne. Zresztą Roberts wspomina swojego byłego chłopaka i współpracę z nim (aktorka pojawiła się w jednym z odcinków „Przyjaciół” podczas swojego związku z Perry) tylko z ciepłem.

„Mam tylko dobre uczucia… Taka nagła śmierć zawsze jest przygnębiająca. Myślę, że pomaga nam wszystkim po prostu docenić to, co mamy, i kontynuować ruch w pozytywnym kierunku, ile to możliwe” – powiedziała Julia Entertainment Tonight.

Inna była dziewczyna Matthewa Perry’ego, Gwyneth Paltrow, po jego śmierci niespodziewanie ujawniła ich krótkotrwały romans i przypomniała sobie, jaki był aktor przed swoją światową popularnością.

Like this post? Please share to your friends:

Videos from internet

Related articles: