„The Carol Burnett Show”: skecz z The Carol Burnett Show ma nieoczekiwany zwrot akcji.

W „The Carol Burnett Show” jeden z pamiętnych skeczy komediowych przedstawiał Carol Burnett i Tima Conwaya jako parę powracającą po dziesięciu latach do miejsca ślubu w Meksyku. Pomimo przebywania w tym samym pomieszczeniu, nadal kwestionują jego jakość.

Kiedy kładą się do łóżka i żegnają się nawzajem, postać Carol, Tune, woła: „Henry, Henry!” Jej oczy rozszerzyły się, twierdząc, że coś się przez nią prześlizgnęło. Tim grający Henry’ego zapewnia ją, że to tylko jej wyobraźnia.

Tune prosi go, żeby włączył światło, a on żartuje: „To jest tam!” wskazując na stopy Carol. Ona podskakuje ze strachu, a on szybko przyznaje, że żartował. Zirytowana w końcu kładzie się z powrotem do łóżka.

Wkrótce Tune znów wpada w panikę, krzycząc, że prawie nadepnęła na komodę, gdy na niej siada. Zaskoczony Henry pyta, gdzie to jest, ale zdaje sobie sprawę, że Tune widzi różne rzeczy. Udaje, że uderza „potwora”, ale okazuje się, że to antyperspirant. Wracają do łóżka, a Henry zostawia antyperspirant w pobliskim kubku.

Carol po raz kolejny krzyczy ze strachu, twierdząc, że szkło się rozbiło i włączają się światła. Żartuje, że może antyperspirant przekazuje urazę. W innym humorystycznym momencie nalega, aby Henry się nie ruszał, mówiąc, że ma coś na karku. Kiedy wychodzi na zewnątrz, zamyka go, ale w końcu wpuszcza go z powrotem.

Wracając do łóżka, Henry ma teraz na plecach ogromną jaszczurkę, a publiczność wybucha śmiechem, zanim Carol to zauważy. Spogląda na jaszczurkę i dramatycznie mdleje. Cały skecz zapewnia rozrywkę publiczności od początku do końca dzięki zabawnym wybrykom.

Like this post? Please share to your friends:

Videos from internet

Related articles: