Przed i po: mieszkanie projektanta, w którym w tydzień zakończono remont! 🏠✨ Odkryj metamorfozę tego mieszkania, które w krótkim czasie przeszło rewolucyjną transformację. Gotowy na inspirujące pomysły na aranżację wnętrz?
Projektantka mieszkała kiedyś w tym mieszkaniu z mamą, a po latach ponownie przeprowadziła się tu z mężem i trójką dzieci.
Olga wyjaśniła, dlaczego remont trzeba było zrobić w tydzień, dlaczego wszystkie ściany trzeba było odmalować i jaki pomysł na powieszenie okazał się najskuteczniejszy w przypadku domowej kolekcji obrazów.
KORYTARZ i KORYTARZ
Najważniejszą rzeczą, która odróżnia nowe wnętrze od poprzedniego, jest jasny, prawie biały odcień głównego wystroju: zdaniem właścicielki znudziły jej się ciemnoszare ściany i chciała wypełnić mieszkanie światłem. Jednocześnie naprawę trzeba było wykonać w ciągu tygodnia: podczas gdy jej mąż i dzieci pojechali do Hiszpanii na święta Nowego Roku, Olga pozostała w Moskwie i zaprosiła swój zespół budowniczych. Podłogę i drzwi starannie zabezpieczono folią i uszczelniono, aby zapobiec uszkodzeniom, a ściany odmalowano.
PRZED
Na zdjęciu: tak wyglądał korytarz przed remontem. Ostatecznie ze ścian usunięto tynk i pomalowano powierzchnie na jeden z dwóch głównych kolorów wnętrza. Na podłodze pozostawiono ułożony parkiet dębowy z lat 90-tych . Kolejną zasadniczą zmianą był materiał i kształt sztukaterii pod sufitem: poliuretan zastąpiono gipsem. Teraz są to wysokie listwy przypodłogowe o klasycznym wklęsłym kształcie, które optycznie podnoszą sufit (w rzeczywistości jego wysokość wynosi zaledwie 2,7 m).
Z poprzedniego wnętrza zachowały się łukowe otwory i wysokie drzwi z przeszkleniami. Zrobili „czoło” nad zabudowaną szafą w korytarzu i przesunęli sztukaterię do przodu, aby kurz nie zbierał się u góry. Samuraj z papieru ryżowego z połowy XIX wieku, który obecnie zdobi ścianę korytarza, wisiał w głównej sypialni.
SALON
Po przemalowaniu ścian gospodyni całkowicie zmieniła nastrój wnętrza: „Zależało mi na czystości i świetle” – wyjaśnia Olga. – Notabene, zawsze wykonuję koloryzację dla klientów, ale dla siebie radziłam sobie bez tego. Użyłam tylko mojego ulubionego odcienia sprawdzonej farby.”
Kolejną zmianą jest system galerii wieszania obrazów: „Bardzo lubię kupować dzieła sztuki, ale nie podobają mi się dziury w ścianach. Teraz profile biegną po obwodzie, prawie niewidoczne pod gzymsem, a przezroczyste zwieszaki schodzą z nich pionowo. Obrazy można wisieć codziennie – dodaje projektantka.
PRZED
Na zdjęciu: tak wyglądał salon przed remontem. Z poprzedniego wnętrza zachowano fortepian, sofę i efektowny zegar, zmieniono jednak lampy, wystrój i powieszenie obrazów.
OPIEKA DZIECI SYNA
Wcześniej było tylko jedno przedszkole. Gdy najmłodszy syn podrósł, potrzebował osobnego pokoju. Daliśmy jej biuro sąsiadujące z salonem” – mówi Olga Komarova.
Zanim
Na zdjęciu: tak wyglądało biuro w pierwotnej formie. Podczas remontu, podobnie jak w całym mieszkaniu, odmalowano ściany i usunięto kwadratowe rozety sufitowe.
Ze względu na nową wysoką listwę na ścianie nie było już miejsca na karnisz. Następnie Olga postanowiła powiesić go na suficie. „Gzyms z gałkami jest bardzo ciężki. W naszym przypadku nie było to krytyczne, ponieważ sufit był po prostu otynkowany, ale jeśli masz sufity z płyt gipsowo-kartonowych, może być konieczne osadzenie.”
Biurko to XIX-wieczny włoski antyk z blatem obitym skórą. Olga uzupełniła go o krzesło Cesca w stylu vintage: projektant Marcel Breuer wynalazł je pod koniec lat dwudziestych XX wieku i nazwał na cześć swojej pasierbicy.
KUCHNIA
Kuchnia przeszła minimalne zmiany: odmalowano ściany i wymieniono krzesła przy stole jadalnym.
Na zdjęciu: tak wyglądała kuchnia w oryginalnej wersji – z szarymi ścianami. Żyrandol został zachowany: jest zabytkowy i należał do babci właściciela. Dziś na półce okapu stoi miedziana patelnia, którą właścicielka kupiła we Włoszech.
SYPIALNIA
Podczas remontu sypialni zmieniony został nie tylko kolor ścian, ale także łóżko: Olga wolała miękką tapicerkę od drewnianego zagłówka. Zasłony również zastąpiono lekką, naturalną tkaniną. Żyrandol to włoski model w stylu vintage z abażurami z tkaniny.
PRZED
Na zdjęciu: tak wyglądała sypialnia przed ostatnim remontem. Właścicielka porzuciła pomysł jaskrawych czerwonych akcentów na rzecz bardziej powściągliwej palety – odcieni beżu i musztardy.